Kilka refleksji na zakończenie roku szkolnego

Ciężkie jest życie

Wstaję, ciemno jeszcze, nie ma żywej duszy na ulicach, myję twarz zimną wodą, połykam rogalika po drodze i pędem do autobusu. Wysiadka. Tłum wylewa się z autobusu i zmierza do szkoły. Zaczyna się. Sześć godzin lekcji przede mna.

  • 1984: krytyka totalitarnego społeczeństwa  CHECK
  • życiowe refleksje Dom Juana CHECK
  • prawdopodobieństwo wygranej w totolotka CHECK
  • monolog Kordiana na szczycie Mont-Blanc CHECK

13:25 Ukochany dzwonek dzwoni. Czas napełnić skurczony żołądek. Kierunek stołówka. Ścisk, tłok, przepełnienie. A w karcie dań makaron z mięsem i warzywami. Zdrowo, tanio i pożywnie ! Kilka minut na trawienie i znowu do klasy. Kilka plotek na korytarzu i lekcja się zaczyna. Mowa o debacie politycznej. Kto co powiedział ? Kto zostanie prezydentem ? Co to będzie, co to będzie ? A jednak kilka zdań o reżimie Vichy, bo to miała być lekcja z historii.

Najbardziej wytęskniony dzwonek ! Ten który dzwoni na koniec lekcji ! Powrót do autobusu. Kilka przystanków później i jestem w domu. RELAKS … całe pięć minut. Czyż to już koniec?     

Nie ! A skąd ?! Z niechęcią sprawdzam zadania domowe. Oj, lepiej nie sprawdzać. Ćwiczenia, powtórka lekcji i sprawdzian z radioaktywności. To się nigdy nie skończy ?

Ale i tak nie jest najgorzej. Już dawno zapomniałam o zajęciach pozalekcyjnych. Basenu nie widziałam od sześciu miesięcy a lekcje rysunku to już przeszłość. Jak jest gdzie indziej ? Mały Koreańczyk pracuje od 8 00 do 16 00 ale chodzi do dodatkowej szkoły. Wraca do domu  dopiero o 1:00 w nocy i jeszcze mu została praca domowa do odrobienia. Biedni, śpią niecałe pięć godzin i tak przez 3 lata. Taka sytuacja prowadzi do samobójstw uczniów. Oczywiście, to są przypadki ekstremalne w kraju, w którym wszystko kręci się wokół edukacji.

Jednak nie sądzę, by życie dzieci i młodzieży powinno być aż tak wypełnione i zaprogramowane. Ważny jest czas na rozrywki, życie towarzyskie i samodzielne odkrywanie świata. Uważam, że te elementy są niezbędne dla edukacji szczęśliwego człowieka.

Chciałabym, aby kiedyś zdanie mojej polskiej dwunastoletniej kuzynki, Amelki “Ojej, jutro mam ciężki dzień ! Kończę o 14 tej” stało się prawdą.

Eva, klasa 1ere

 

…………………….. i kiedy tu odpocząć ?!

« Kiedy nastał poranek dnia siόdmego Bόg nie trudził się już stwarzaniem świata. W tym dniu Pan Bόg odpoczywał – i błogosławił dzień siόdmy i uczynił ten dzień – świętym »

Prawda stara jak świat, ale czy aby wszyscy o niej pamiętają ? Sądząc po naszych kochanych dzienniczkach wypełnionych po brzegi ślicznymi kolorowymi notateczkami, raczej mało prawdopodobne. Całe szczęście, że co sześć tygodni jest czas na godny odpoczynek. Tak. Wakacje. Wszyscy je uwielbiamy ! Ostatnie wyjątkowo mi się udały.

Codzienne sobie gotowałam zgodnie z nowymi, jeszcze dotąd nie wyprόbowanymi przepisami. Mόj ulubiony brzmiał tak : «do zeszytu formatu A4 wsypać 5 ćwiczeń o funkcjach matematycznych, 3 rozprawki z francuskiego, 100 słόwek po angielsku, pόł wiersza La Fontaine’a, a na koniec posypać dwoma długopisami i włożyć na pięć minut do tornistra. Co za uczta !

Jakbym miała czas spotkać się z przyjaciόłmi, na pewno bym im poleciła. Rok temu, podczas ferii wiosennych, spędziłam dużo czasu z pewnym panem, ktόry jest już w starszym wieku. Zawsze myslałam, że jest głupi i dziwny. Wszyscy tak uważali. Przekonałam się, że nie warto osądzać za szybko. Może go znacie ? Ojciec Goriot. 

Ale trzeba przyznać, opiekowanie sie dziadkami nie idzie mi tak dobrze jak pilnowanie małych dzieci. Lalka Izabela zawsze jest ich ulubioną zabawką. Przyszłe wakacje też zapowiadają się ciekawie ! Chociaż nie mogę pojechać do Egiptu, spędzę dwa tygodnie na rozszyfrowaniu hieroglifόw. Kolekcjonuje je od początku roku szkolnego, nareszcie mam okazje je rozgryźć !

Jednej rzeczy jeszcze nie miałam czasu zrobić podczas wakacji : odpocząć !

Zuzanna, klasa 1ere